Na Zalewie Wiślanym już od 24 września, a na Zatoce Gdańskiej od 1 października, rozpocznie się zdejmowanie pław na zimę.
Na zalewie usunięte zostaną wszystkie pływające elementy oznakowania nawigacyjnego. Następujace pławy zostaną zastąpione wiechami zimowymi:
- pławy nr 1–18 na granicy państwowej;
- pławy nr 12, 14, 16, 18, 20, 22, 24 na torze między stawą Gdańsk a ujściem Szkarpawy;
- dwie pławy na podejściu od stawy Gdańsk do Elbląga: 6/ELB, 8/ELB;
- pława K-4 na podejściu do Kątów Rybackich.
Tak zwane wiechy zimowe wyglądają na zatopione ciężkie, betonowe słupy, nieznacznie wystające nad powierzchnię wody — muszą być solidne, by wytrzymały spotkanie z lodem.
Na Zatoce Puckiej znikną wszystkie boje z wyjątkiem czerwonej pławy nr 2 w rejonie Głębinki, oznakowującej od północy mieliznę Cypla Rewskiego. Nieoznakowane będzie więc podejście do Pucka, Kuźnicy i Jastarni.
Usunięta zostanie pława bezpiecznej wody SWB w ujściu Wisły. Warto w tym miejscu przypomnieć, że od 1 października z powodu remontu nieczynna będzie śluza Przegalina, więc szlak przez ujście Wisły staje się jedynym leżącym w granicach RP połączeniem Zatoki Gdańskiej z Zalewem Wiślanym i tak będzie do czerwca 2020. Zdjęte zostaną też pławy WYSYP GDYNIA i WYSYP GDAŃSK.
Niektóre inne pławy będą zdejmowane, ew. zastępowane pławami nieświecącymi, gdy, o dziwo, faktycznie pojawi się ryzyko wystąpienia lodu…
Informację o zdejmowaniu pław opublikowano 20 września w Wiadomościach Żeglarskich nr 38/2019 (wiadomość 432). Zgodnie z tym komunikatem, wszystkie pławy powinny z powrotem znaleźć się na swoich miejscach najpóźniej 30 kwietnia 2020. W poprzednich latach, Urząd Morski Gdynia nie dotrzymywał jednak terminu przywrócenia pław — ich wystawianie ciągnęło się niemal do końca maja, zarówno na zalewie jak i na zatoce. Nie wydawano przy tym stosownych ostrzeżeń nawigacyjnych. W maju 2019 ostrzeżenia pojawiły się dopiero po zgłoszeniu braku pław przez żeglarzy. Może w przyszłym roku będzie inaczej? Przypominam tu mój komentarz do kuriozalnej wypowiedzi kapitana portu Elbląg w sprawie braku pław.
O ile wiem, nigdzie na Bałtyku — w żadnym kraju — zdejmowanie oznakowania na zimę nie rozpoczyna się tak wcześnie. Nawet na północnych krańcach Zatoki Botnickiej lód pojawia się zwykle dopiero na przełomie października i listopada. U nas, lodu na pewno nie będzie przed grudniem.