Skanör – do Szwecji na plażę

Wokół półwyspu Falsterbo, który oddziela Bałtyk Południowy od Sundu, rozciągają się najpiękniejsze piaszczyste plaże w Szwecji. Tu słowo „plaża” faktycznie oznacza szeroki i długi nadmorski teren z dużą ilością drobnego piasku, a nie bardziej typowy dla szwedzkiej wersji tego elementu krajobrazu, krótki odcinek żwirowatego brzegu z w miarę dogodnym wejściem do wody.

Najczęściej uczęszczany szlak z Bałtyku Południowego w Sund prowadzi przez przecinający nasadę półwyspu kanał Falsterbo. Trasa wokół półwyspu jest znacznie dłuższa. Wymaga odejścia od brzegu na co najmniej 2–3 mile, by ominąć piaszczystą rafę Falsterborev. Narażona jest na często występujące i rozpędzające się w Sundzie wiatry północne, a także zachodnie. Nic więc dziwnego, że ulokowana na zachodnim, zewnętrznym brzegu półwyspu przystań Skanör (N55°25,06′ – E012°49,64′) jest rzadko odwiedzana przez polskie jachty.

W przystani jest 165 miejsc postojowych, jednak tylko kilka z nich jest specjalnie przeznaczonych dla gości. Można cumować również we wszystkich pozostałych stanowiskach, w czasie gdy są one oznaczone zielonymi tabliczkami. Znalezienie wolnego miejsca bywa niełatwe. W pogodne lipcowe, piątkowe popołudnie, stwierdziłem, że tak zatłoczonej mariny to ja jeszcze w Szwecji nie widziałem. Desperaci stawali przy palach cumowniczych, na zewnątrz stanowisk, w poprzek, bez możliwości zejścia suchą nogą na ląd. Kilka jachtów, w spokojny wieczór, przy odlądowym wietrze, rzuciło kotwicę przed wejściem do portu. „Lotta”, dużo mniejsza niż większość cumujących tu jachtów, szczęśliwie wcisnęła się w róg basenu, niedostępny dla innych.

Struktura opłat za postój w Skanör jest skomplikowana – zależy od wielkości jachtu i w niektórych przypadkach od części sezonu. Najmniejsze jednokadłubowe jednostki, do 9,1 m długości kadłuba, przez cały sezon 2014 płaciły 140 SEK. Taka opłata zachęca do dłuższego postoju – jest niższa niż w większości przystani w Sundzie i okolicach. Należność najlepiej uregulować w automacie. Wliczone są prąd, woda i prysznic. Można też zapłacić gotówką w biurze bosmana, ale wtedy doliczana jest opłata manipulacyjna w wysokości 40 SEK (za każdą noc!). Bez dodatkowych opłat można używać przystaniowych rowerów – dostępne są one w godz. 8–19, zwrot musi nastąpić tego samego dnia, pobierana jest kaucja w wysokości 100 SEK.

Dwa znajdujące się na półwyspie i bezpośrednio sąsiadujące ze sobą miejscowości, Falsterbo i Skanör, wspólnie tworzą jeden obszar o charakterze miasta (tzw. tätort). Są to typowe kurorty wakacyjne. Miejscowości liczą łącznie około 12 tys. stałych mieszkańców, a w lecie goszczą kilkakrotnie więcej wczasowiczów, turystów i lokatorów letnich rezydencji.

W Skanör jest duży sklep spożywczy (ICA), bank, bankomat, kilka sklepów przemysłowych, biuro informacji turystycznej. Godziny otwarcia tego biura stawiają pod znakiem zapytania założenie, że ma ono służyć turystom: poniedziałek–czwartek od 10 do 18-tej, piątek 10 do 15-tej, sobota 10 do 14, w niedzielę zamknięte. Miejscowość Falsterbo jest bardziej zaciszna niż Skanör. Sympatyczne wrażenie sprawia brukowany Stary Rynek (Gamla Torg) oraz okoliczne uliczki z białymi niskimi domkami o stromych dachach. W jednym z takich domów, na Rynku, znajduje się kolejny sklep ICA. Chlubą miejscowości jest nadbrzeżne pole golfowe. Czerwone tablice ostrzegają spacerowiczów przed nisko przelatującymi piłkami. Pole jest pięknie położone na nadbrzeżnych łąkach, aczkolwiek podana w ulotkach reklamowych informacja, że z każdego miejsca na jego terenie widać morze, sugeruje iż jest ono przeznaczone jedynie dla patologicznie wysokich miłośników golfa.

W pobliżu południowego cypla półwyspu (przy polu golfowym) znajduje się latarnia morska Falsterbo. W sąsiedztwie umiejscowiony był najstarszy znany w całej Skandynawii oświetlony znak nawigacyjny. Najwcześniejsze informacje o regularnie umieszczanym tu przez niemieckich zakonników „świetle nawigacyjnym” pochodzą z XIII w. Ognisko na kamiennym postumencie w latach 30-tych XVII stulecia zostało zastąpione przez ruchomy, zawieszony na wysięgniku pojemnik z żarzącym się węglem. Ruchomy sygnał był łatwiejszy do zauważenia, a pochodzące od węgla światło o silnie czerwonej barwie wyraźnie różniło się od blasku gwiazd. Istniejącą do dziś latarnię zbudowano w latach 1793 do 1796. Początkowo na jej szczycie rozpalano otwarty ogień. W 1843 roku dobudowano kopułę, w której umieszczono lampę olejową z soczewką. Lampa miała błyskową charakterystykę dzięki przesuwającej się przed nią przesłonie, uruchamianej przez ciężkie wahadło. Lampa olejowa była kolejno zastąpiona przez parafinową, gazową i wreszcie – w 1935 roku – elektryczną. W tym samym roku latarnia została wpisana do rejestru obiektów zabytkowych. Obecnie latarnia nie ma większego znaczenia nawigacyjnego i emituje światło o zasięgu jedynie 10 Mm.

Na początku XX lecia na półwysep doprowadzono linię kolejową. Linia miała 18 kilometrów długości, zaczynała się w Vellinge, biegła przez kilka miejscowości, m.in. Skanör i kończyła się w Falsterbo. Funkcjonowała do lat 70-tych. W dawnym budynku stacji w Falsterbo dziś mieści się galeria sztuki. Po rozebranych torowiskach pozostały proste jak strzelił ścieżki rowerowo-piesze. Jedna z nich łączy miejscowość Skanör z Ljunghusen i mariną Höllviken nad kanałem Falsterbo – warto się wybrać na rowerową przejażdżkę. Odległość między obiema marinami Skanör i Höllviken to około 7 km.

Zdjęcie satelitarne przystani Skanör.

 

Komentarze

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.